Dlaczego trzeba jeść baraninę?
Od dawna wiadomo, że owce nie zapadają na choroby nowotworowe. Naukowcy stwierdzili, że w tkankach tych zwierząt oraz w ich mleku występuje kwas orotowy. Największe jego stężenie stwierdza się u owiec karmionych naturalną, zieloną paszą oraz sianem pozyskiwanym z naturalnych łąk. W paszy nie powinny znajdować się takie dodatki jak antybiotyki i hormony. Prozdrowotne właściwości kwasu orotowego polegają na powstrzymywaniu namnażania się komórek nowotworowych. Tak więc jedzenie baraniny i jagnięciny może uchronić od raka czy powstrzymać rozwój tej choroby.
Kolejna zaleta baraniny to zawartość kwasu linolowego. Jest to przeciwutleniacz - likwiduje więc wolne rodniki, które mogą być przyczyną chorób nowotworowych. Poza tym kwas linolowy zmniejsza stężenie złego cholesterolu we krwi i stymuluje produkcję „dobrego” cholesterolu.
Nie bez znaczenia dla konsumentów baraniny jest też fakt, stwierdzony przez badaczy z ośrodków akademickich Warszawy i Wrocławia, że jagnięcina i młoda baranina zawiera duże ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (podobnie jak zalecane przez dietetyków ryby morskie) i mało tłuszczów nasyconych. Tak więc nie należy obawiać się nawet tłuszczu, bo w przeciwieństwie do tłuszczu wieprzowego czy wołowego, nie szkodzi naszemu zdrowiu.
Do walorów baraniny należałoby jeszcze dodać, iż jest bogatym źródłem minerałów oraz witamin z grupy B, głównie tiaminy. Tiamina zapobiega niedowładom mięśni, zapaleniu wielonerwowemu, inne witaminy z grupy B zapobiegają chorobowym zmianom skórnym, zaburzeniom widzenia i anemii.
Smaczna i zdrowa baranina z hodowli ekologicznej
Osoby, które kupują baraninę w hipermarketach, narzekają na jej smak i zapach. Nie badają, co prawda, właściwości prozdrowotnych mięsa, ale z pewnością i pod tym względem nie jest doskonałe. Nic dziwnego. Baranina dostępna w naszych sklepach jest importowana z Nowej Zelandii. Mięso jest głęboko mrożone, pozyskiwane ze zwierząt niekoniecznie młodych, odżywianych nie tak, jak się to robi w gospodarstwach ekologicznych.
Tymczasem w Beskidzie Nowosądeckim we wsi Sawa prowadzona jest ekologiczna hodowla owiec. Zwierzęta karmione są naturalną paszą: świeżą trawą i sianem, pożywiają się na górskich łąkach, z dala od miejskich aglomeracji, w niezanieczyszczonym środowisku - wyjaśnia Zbigniew Kaczmarczyk - właściciel ekologicznej hodowli owiec z małopolskiej miejscowości Sawa. W ich mięsie nie brakuje więc tego, co najwartościowsze w baraninie – kwasu orotowego.
Mięso pozyskujemy z jagniąt oraz młodych owiec, dlatego jest ono pozbawione niemiłego zapachu. Jest kruche, soczyste i delikatne, nie wymaga długotrwałego gotowania czy pieczenia, samo rozpływa się w ustach. Znajduje ono nabywców wśród restauratorów i smakoszy indywidualnych - dodaje. Można z niego przygotowywać znakomite, smaczne i pożywne dania, zarówno na codzienne obiady jak i eleganckie przyjęcia. Czas pozbyć się uprzedzeń do potraw z baraniny i jagnięciny.
Wyśmienite mięso można kupić bezpośrednio u hodowcy - właściciela ekologicznej hodowli owiec we wsi Sawa. Hodowane ekologicznie - na górskich pastwiskach, korzystają z dobrodziejstw natury. Więcej na temat hodowli można przeczytać na stronie www.agrosawa.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?