Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwałt na 14-latce w Zakopanem. Zaufała koleżankom, że Marek B. to przystojny i miły mężczyzna. Dostał wyrok

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Sąd Apelacyjny w Krakowie
Sąd Apelacyjny w Krakowie Artur Drożdżak
Trzy lata więzienia i zapłata 10 tys. zł za krzywdę - taki prawomocny wyrok zapadł na 25-letniego górala Marka B. Mężczyzna odpowiadał za gwałt na nieletniej z Zakopanego. Nie może się też z nią kontaktować przez najbliższe 5 lat.

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

Do zdarzenia doszło w kwietniu ub. roku w Zakopanem. 14-latka za namową koleżanek nawiązała znajomość z Markiem B. wymieniali informacje bez zobowiązań, wysłała mu też swoje zdjęcia. Zgodziła się na spotkanie i mężczyzna zabrał ją do volkswagena golfa. W trakcie podróży dziewczyna podała, że ma 14 lat. Kierowca w pewnej chwili zaczął dotykać dziewczynę w miejsca intymna, a po zatrzymaniu pojazdu na uboczu opuścił fotel pasażera do pozycji poziomej i dokonał gwałtu na nieletniej. Nie przejmował się jej protestami i prośbami, by przestał. Dziewczyna była trzeźwa, nie zażyła też żadnych środków odurzających.

Po gwałcie spotkała się potem na Równi Krupowej ze znajomymi i opowiedziała im co się stało. Następnego dnia wyznała to też członkom rodziny i wówczas poszła na policję, a Marek B. został aresztowany. Początkowo twierdził, że żadnego gwałtu nie było, a tylko przejażdżka autem z dziewczyną. Trzymali się za ręce i nic więcej. Mówił, że mu się jednak nie spodobała. Potem zmienił wersję zdarzeń i przekonywał, że 14-latka go prowokowała i doszło do seksu, ale za jej zgodą. Mówiła mu wtedy, że ma 16 lat, a zdaniem Marka B. na tyle wyglądała. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, który najpierw zajmował się sprawą, nie uwierzył w wersję oskarżonego, że to 14-latka zachowywała się rozwiąźle i zainicjowała zbliżenie w samochodzie.

- Oskarżony nie posiada tego rodzaju walorów w zakresie aparycji czy intelektu, by wywołać tak wzmożone pożądanie u małoletniej dziewczyny - stwierdził sąd.
Zeznania pokrzywdzonej sąd uznał za obiektywne, konsekwentne i przekonujące. Co więcej, za brakiem dobrowolności intymnego kontaktu z oskarżonym świadczyło zachowanie 14-latki po zdarzeniu i opis jej stanu psychicznego, który można określić jako „wstrząs i rozpacz”. Zdaniem sądu nie było żadnego zadowolenia z jej strony, jakie powinna objawiać według Marka B. o ile prawdziwe byłyby jego słowa o dobrowolnym seksie. Nie miała też 14-latka podstaw, by bezpodstawnie oskarżać górala. Za nierozsądne uznał sąd jej zachowania, czyli zgodę na spotkanie sam na sam i przejażdżkę samochodem, ale na usprawiedliwienie nieletniej można dodać, że po prostu zawierzyła w tej kwestii koleżankom, że nic jej nie grozi ze strony mężczyzny.

W apelacji adwokat pokrzywdzonej domagał się podwyższenia kary dla Marka B. do 5 lat więzienia i 50 tys. zł zadośćuczynienia. Zwracał uwagę, na wyrządzoną krzywdę dziewczynie, która się leczy i ma kłopoty z powrotem do równowagi psychicznej. Obrońca mężczyzny wnioskował za to o jego łagodniejsze potraktowanie klienta. Zwraca uwagę na dotychczasową niekaralność, dobrą opinię środowiskową i młody wiek. Sąd Apelacyjny w Krakowie wyroku jednak nie zmienił i jest on już prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Gwałt na 14-latce w Zakopanem. Zaufała koleżankom, że Marek B. to przystojny i miły mężczyzna. Dostał wyrok - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto