Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fantazja czy głupota? Ktoś jeździł na łyżwach po cienkim lodzie na... Czarnym Stawie Gąsienicowym!

OPRAC.:
Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
O turystach, którzy wchodzą na dopiero co zamarznięte tafle tatrzańskich stawów piszemy co roku. W grudniu to dalej bardzo niebezpieczne, bo lód na Morskim Oku, Czarnym Stawie, czy innych górskich jeziorach jest jeszcze bardzo cienki i w każdej chwili może się załamać, powodując, że stojące na nim osoby topią się w lodowatej wodzie. Mimo to wiele osób ryzykuje swoje życie, wychodząc na tafle. Po co to robią? Najczęściej dla... zdjęć, którymi później chwalą się w internecie. Pogoń za nietypowymi fotkami dodawanymi na Facebooka czy Instagrama to mania, która powoduje, że ludzie przekraczają kolejne granice! Dowód? W miniony weekend na Czarnym Stawie Gąsienicowym pojawił się ktoś, kto po cienkim lodzie jeździł... na łyżwach!

Film na którym widać łyżwiarkę (lub łyżwiarza) kręcącego piruety na Czarnym Stawie Gąsienicowym udostępnił na facebookowym forum Tatromaniaka użytkownik Kamil Pytel

Tu można zobaczyć wykonane przez niego nagranie:

Na filmie widzimy dwie osoby. Wydaje się, że obie mają na nogach łyżwy zamiast butów. Jedna z nich stoi nieruchomo, druga kręci przed nią piruety. Prawdopodobnie jeden z uczestników "zabawy" fotografuje drugiego.

Całość ma miejsce niemal na samym środku tatrzańskiego stawu. Do brzegu od każdej ze stron jest tu naprawdę daleko i gdyby pod dwójka osób widzianych na filmie nagle załamał się lód to oboje trafiliby do bardzo głębokiej, lodowatej wody. Zanim nadeszłaby do nich pomoc z położonego 2 km dalej schroniska Murowaniec zapewne ludzie ci dawno by się utopili.

Na szczęście tym razem nie doszło do wypadku. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nie informowało w weekend o akcji pomocy ludziom pod którymi załamał się lód.

To doskonała wiadomość bo wystarczy prześledzić instagram czy facebook oraz istniejące w obu portalach grupy dla miłośników Tatr by stwierdzić, że ludzi, którzy w minioną sobotę i niedzielę wybrali się do Morskiego Oka, Doliny 5 Stawów czy nad Czarny Staw Gąsienicowy było bardzo dużo. Wielu z nich wchodziło na zamarznięte stawy. Lód na nich ma obecnie nie więcej jak 6 cm. To zbyt mało by móc bezpiecznie utrzymać ludzi.

Zamarznięte stawy, jeziora i rzeki zawsze są niebezpieczne. Niefrasobliwość dorosłych oraz pozostawianie dzieci bez opieki, zbiera co roku śmiertelne żniwo. Mimo ostrzeżeń służb ratunkowych, co roku pod lodem ginie kilkanaście osób.
Jak aktywnie i bezpiecznie spędzać więc czas na świeżym powietrzu zimą?

Co robić, jak zarwie się pod Tobą lód?

W przypadku załamania lodu staraj się zachować spokój, jednocześnie głośno wzywając pomocy.
Jeżeli to możliwe, połóż się płasko na wodzie, rozkładając szeroko ręce, starając się jednocześnie, o ile to możliwe, wydostać na lód. Z reguły jest to jednak niezwykle trudne. Dlatego lepiej oszczędzaj siły do czasu przybycia pomocy. Jeśli to możliwe zdejmij buty, pozbędziesz się w ten sposób niepotrzebnego obciążenia i łatwiej będziesz mógł utrzymać się na powierzchni.
W kierunku brzegu zawsze poruszaj się w pozycji leżącej.
Kiedy zauważysz osobę tonącą:

W pierwszej kolejności zaalarmuj służby ratunkowe tj. straż pożarną (tel. 998 lub 112) lub pogotowie ratunkowe (tel. 999 lub 112).
Pamiętaj! Najważniejsze jest własne bezpieczeństwo. Jeśli lód załamał się pod osobą poszkodowaną, może załamać się również pod Tobą. Dlatego tak ważne jest wezwanie pomocy profesjonalistów. Ratownik bez odpowiedniego zabezpieczenia może przebywać w zimnej wodzie krótko. Po 3. minutach dochodzi do wyziębienia organizmu.
Udzielając pomocy, nie biegnij w kierunku osoby poszkodowanej, ponieważ zwiększasz w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się również pod Tobą. Do tonącego najlepiej zbliżyć się czołgając po lodzie.
Jeśli w zasięgu ręki masz do dyspozycji długi szalik, grubą gałąź lub sanki, spróbuj podczołgać się na taką odległość, aby możliwe było podanie tego typu przedmiotu poszkodowanemu.
Po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody należy w miarę możliwość zdjąć mokre ubranie, okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i jak najszybciej przetransportować do zamkniętego, ciepłego pomieszczenia, aby zapobiec dalszej utracie ciepła.
Do czasu przyjazdu służb ratunkowych, często sprawdzaj stan poszkodowanej osoby. W razie konieczności rozpocznij resuscytację krążeniowo-oddechową.
Gdy poszkodowany jest przytomny można podać mu słodkie i ciepłe (nie gorące i bezalkoholowe) płyny do picia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fantazja czy głupota? Ktoś jeździł na łyżwach po cienkim lodzie na... Czarnym Stawie Gąsienicowym! - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto