Do Zakopanego wraca śmigłowiec TOPR

- Od kilku dni w fabryce w Świdniku odbywają się próby lotnicze naszego śmigłowca po ostatnich remontach - mówi Czesław Ślimak, wiceprezes Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Formalnie odbiór maszyny ma odbyć się we wtorek.
Tego samego dnia ratownicy TOPR spodziewają się, że biało-czerwony sokół przyleci do Zakopanego. Gdy znajdzie się na lądowisku, do Warszawy odleci policyjna maszyna, która przez ostatnie miesiące wspomagała toprowców.
Kilkumiesięczny remont kosztował w sumie 7 mln zł.

- Można powiedzieć, że mamy po tym remoncie niemal nową maszynę - podkreśla Czesław Ślimak. - W trakcie prac wymieniono bardzo wiele części śmigłowca. Zamontowano m.in. nowe łopaty wirnika, które wcześniej musieliśmy pożyczać, oraz elementy hydrauliczne.

Po remoncie sokół będzie mógł latać przez kolejnych 10 lat bez konieczności dokonywania poważniejszych przeglądów. - Biorąc pod uwagę, że nowy kosztuje ponad 20 mln zł, opłacało się wydać teraz 7 mln na remont - zauważa Ślimak.