Kilka dni temu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie przekazał tamtejszemu magistratowi powtórne przeanalizowanie wniosku Stowarzyszenia "Szczecinianie Decydują" o udostępnienie numeru komórki prezydenta Piotra Krzystka.
W ocenie sądu, numer ten jest bowiem informacją publiczną. Nieznany jest jeszcze finał tej sprawy. Zainteresowane strony czekają na uzasadnienie orzeczenia, ale już teraz temat wywołuje dyskusję w całej Polsce, w tym na Pomorzu. Gdyby sąd jasno określił, że samorządowcy muszą ujawnić numery służbowych telefonów, mieszkańcy mieliby mocny argument do tego, by domagać się dostępu do VIP-owskich komórek.
W powiecie tczewskim na stronach internetowych urzędów miast i gmin numery na komórki można znaleźć do burmistrzów Gniewa i Pelplina.
- Jak tylko rozpoczęła się kadencja, w internecie podałam numer do siebie i zastępcy, bo nie widzę w tym żadnego problemu. To przecież służbowy telefon. Mieszkańcy mają prawo z niego korzystać - mówi otwarcie Maria Taraszkiewicz - Gurzyńska, burmistrz Gniewa i dodaje, że najczęściej dzwoniący pytają, w jakich dniach oraz godzinach przyjmuje interesantów.
- Burmistrz jest osobą publiczną, nie może się chować przed swoimi mieszkańcami, którzy w mojej ocenie powinni mieć do niego dostęp przez 24 godziny na dobę - przekonuje z kolei burmistrz Pelplina Andrzej Stanuch i dodaje, że mieszkańcy korzystają z numeru komórki, informując go o różnych sprawach, problemach.
Co prawda na stronach internetowych gmin Morzeszczyn, Subkowy i Tczew nie znajdziemy numerów komórkowych do wójtów, ale ci już dużo wcześniej dali mieszkańcom swoje namiary m.in. podczas spotkań wiejskich.
- Najczęściej zgłaszają mi różnego rodzaju awarie, na przykład brak prądu, wody, ale muszę przyznać, że mieszkańcy z umiarem korzystają z tej formy kontaktu. W weekendy raczej nie dzwonią - śmieje się wójt Morzeszczyna Piotr Laniecki.
Podobne kłopoty mieszkańcy zgłaszają wójtowi Subków. Mirosław Murzydło uważa, że obowiązkiem wójta jest to, by przez 24 godziny na dobę był dostępny dla swoich mieszkańców, a brak numeru komórki na stronie internetowej nazywa przeoczeniem. - Choć wielu mam już do mnie namiary, to numer zostanie niebawem udostępniony - zapewnia.
Bez problemów, jak przekonują urzędnicy, można się też skontaktować z wójtem gminy Tczew Romanem Rezmerowskim.
- Wielu mieszkańców posiada już numer komórkowy pana wójta. Na spotkanie można się też umówić za pośrednictwem sekretariatu - przekonuje sekretarz gminy Tczew Joanna Szlicht.
Na kontakt poprzez sekretariat stawia też prezydent Tczewa, choć Mirosław Pobłocki zachęca także do tego, by korzystać z facebooka i poczty elektronicznej. - Zresztą pan prezydent i jego zastępcy tak naprawdę codziennie przyjmują interesantów, niezależnie od tego, ile w danym dniu mają obowiązków - dodaje Małgorzata Mykowska, rzecznik prezydenta.
A jak wygląda kontakt ze starostą i jego zastępcą? Józef Puczyński i Mariusz Wiórek także stawiają na osobiste spotkania z mieszkańcami, a numery służbowych komórek umieścili na wizytówkach.
- Nie robimy z tego tajemnicy, ale gdybyśmy podawali komórki w internecie, wówczas wszyscy dzwoniliby, zakłócając prawidłowe funkcjonowanie pracy - przekonuje wicestarosta i podkreśla. - Idąc takim tokiem myślenia, należałoby też podać numery komórek najważniejszych osób w państwie, a to zagrażałoby ich bezpieczeństwu. Można byłoby zlokalizować daną osobę.
Dodajmy, że samorządowcy z powiatu tczewskiego są liderami w województwie pomorskim, jeśli chodzi o podawanie numerów komórek. Z naszego innego artykułu wynika, że namiary do siebie podaje jeszcze tylko burmistrz Prabut.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
