70-latek z Nowego Targu przechytrzył oszustów. Zamiast pieniędzy spakował do paczki pocięte gazety i szmaty

Do próby oszustwa doszło w ubiegłym tygodniu w godzinach południowych. Wtedy do 70-letniego mieszkańca Nowego Targu zadzwonił telefon. Była to osoba podająca się za członka jego rodziny.

- Mężczyzna przekazał seniorowi, że potrącił kobietę, która zmarła i potrzebuje wysokiej sumy pieniędzy na kaucję. 70-latek jednak nie uwierzył w przedstawioną legendę i o wszystkim poinformował nowotarską policję, przy czym cały czas pozostawał w kontakcie telefonicznym z oszustem - relacjonują nowotarscy policjanci.

Następnie - w porozumieniu już z policją - robił to czego oczekiwali od niego oszuści. Ci chcieli, by 70-latek zapakował pieniądze do paczki i przekazał im na jednym ze skrzyżowań w Nowym Targu. 70-latek przygotował pakunek, ale zamiast pieniędzy wsadził tam ścinki papieru i szmaty. Następnie udał się we wskazane miejsce. Gdy był na miejscu, po chwili po „paczkę” przyszedł tzw. „kurier” lub „odbierak”. W chwili przekazania pakunku, mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy.

To niestety jeden z niewielu przypadków, gdzie osoba starsza zachowała trzeźwość umysłu i nie dała się oszukać. Wciąż bowiem wiele osób pada ofiarami oszustów udających krewnych, czy policjantów.

Policja apeluje o zachowanie rozsądku i ostrożności w kontaktach z osobami nieznajomymi, szczególnie tymi, którzy nakłaniają nas do przekazania pieniędzy. Pamiętajmy, że przez telefon każdy może być policjantem, córką, wnuczkiem, czy pracownikiem banku. Mundurowi zaznaczają, że policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy.

- W trakcie takiej rozmowy nie informujmy o posiadanej gotówce i nie przekazujmy swoich oszczędności osobom obcym. Zawsze po otrzymaniu takiego telefonu najpierw zadzwońmy do członka rodziny na znany nam numer. Jeśli nie rozpoznajemy głosu, odłóżmy słuchawkę. Oszuści wywierają silny nacisk i presję, mają doświadczenie w manipulowaniu ludźmi, więc im szybciej zakończymy rozmowę, tym lepiej - radzi policja.