- Dopiero po dwudziestu latach powróciły one w Tatry - wspomina Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański. I to powróciły dzięki staraniom działaczy Solidarności. Było to 8 czerwca 1981 roku. - Chcemy to trzydziestolecie powrotu owiec w Tatry uczcić uroczyście - zaznaczył starosta Makowski. - Naprawdę warto było wrócić. Nasza kultura góralska bowiem wywodzi się z kultury pasterskiej. Dziś stada wypasane na polanach i halach tatrzańskich systematycznie topnieją. Choć bacówka w sercu Tatr to obecnie wcale dobry interes. Swoje stada w górach wypasa pięciu baców. W ich bacówkach turyści mogą kupić oscypek, bundz, żentycę - na Rusinowej Polanie, Kopieńcu, w Dolinie Chochołowskiej, Lejowej, Kościeliskiej i w rejonie Kuźnic. Na sezon przybędzie kolejna bacówka - na Palenicy Pańszczykowej.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?