Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zjazd z lawiną w Tatrach oczami porwanego. Nic mu się nie stało. Nagranie jednak robi duże wrażenie

Marcin Szkodzinski
Marcin Szkodzinski
Lawina porwała skiturowca w Tatrach
Lawina porwała skiturowca w Tatrach Facebook.com/tatryofficial
Narciarza wysokogórskiego porywa lawina. Spada ze śniegiem ok. 150 m. Odpala plecak lawinowy, a wszystko nagrywa kamera. Brzmi jak scenariusz filmu? To historia Jakuba Kliszcza z niedzielnej wyprawy w Tatry.

W miniony weekend 9-10 marca w Tatrach pojawiło się wielu skiturowców. Wysokogórscy narciarze korzystają jeszcze z resztek zimy, która została tylko w górach. Poruszanie się zimą w górskim terenie niesie jednak ze sobą ryzyko.

W sobotę 9 marca ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ogłosili pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.

- Pokrywa śnieżna jest na ogół dobrze związana i stabilna. Wyzwolenie lawiny jest na ogół możliwe jedynie przy dużym obciążeniu dodatkowym w nielicznych miejscach na bardzo stromych lub ekstremalnych stokach. Możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin. Na ogół dogodne warunki. Należy zachować szczególną ostrożność na stokach bardzo stromych lub ekstremalnych - informowali na stronie internetowej ratownicy.

Pierwszy stopień jednak cały czas oznacza zagrożenie samoistnego zejścia, lub wywołania lawiny. Przekonał się o tym Jakub Kliszcz, którego porwała lawina. Razem ze zwałami śniegu narciarz przejechał ok. 100-150 m. Skiturowiec był wyposażony w plecak lawinowy. Na filmie widać jak pociąga za rączkę i odpala poduszkę. Na szczęście lawina jest niewielka, śnieg nie zasypał mężczyzny, który po chwili zsuwania się zatrzymał się.

W trakcie wyprawy górskiej Jakub Kliszcz miał włączoną kamerę, dzięki której możemy zobaczyć jak wygląda lawina oczami osoby porwanej.

Obecnie w Tatrach od wysokości 1700 metrów mamy drugi stopień zagrożenia lawinowego. - Pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach jest związana umiarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach wskazanych w komunikacie lawinowym. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne. Częściowo niekorzystne warunki. Poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach, a szczególnie na wskazanych w komunikacie lawinowym, jako niekorzystnych pod względem wystawy lub wysokości - informują w komunikacie lawinowym ratownicy TOPR.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zjazd z lawiną w Tatrach oczami porwanego. Nic mu się nie stało. Nagranie jednak robi duże wrażenie - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto