- Kobieta wraz z mężem szła z Giewontu w stronę Grzybowca. Jednak opadła z sił, a do tego zastała ich noc - mówi Jakub Hornowski, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Pomimo że zmrok w poniedziałek zapadł ok. godz. 19.30, zabłąkani turyści zaalarmowali TOPR o swojej trudnej sytuacji dopiero o godz. 21.
- Na miejsce wyruszyła ekipa ratowników. Dotarli do turystów o godz. 23. Kobieta jednak była osłabiona. Ratownicy musieli znosić ją na dół - mówi Jakub Hornowski.
Turystka trafiła do szpitala w Zakopanem dopiero ok. godz. 1 w nocy. Jej mąż zszedł na dół o własnych siłach.
Państwo z Jastrzębia-Zdroju nie mieli zbyt dużego doświadczenia w chodzeniu po Tatrach.
- Ostatni raz bowiem w naszych górach byli 20 lat temu - relacjonuje ratownik dyżurny TOPR.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?