Prof. Franciszek Marek został doktorem honoris causa Uniwersytetu Opolskiego. Śląsk to jego pasja

Doktorat honorowy był głównym punktem obchodów 30-lecia Uniwersytetu Opolskiego. Uroczystość odbyła się w Auli Błękitnej Uniwersytetu Opolskiego, która w czwartek (7 marca) wypełniła się przedstawicielami świata nauki, polityki i biznesu. Przybyła też rodzina samego Nominata.

Uroczystość rozpoczął prof. dr hab. Marek Masnyk, który powitał gości i opowiedział o 30-letniej historii uczelni. Następnie laudację, czyli mowę pochwalną ku czci prof. dr. hab. Franciszka Marka wygłosiła prof. dr hab. Anna Pobóg-Lenartowicz z Uniwersytetu Opolskiego.

- Czuję się niezwykle zaszczycona, że mogę wygłosić mowę pochwalną na cześć prof. Franciszka Marka. Równocześnie jest to zadanie niezwykle trudne. Nie sposób bowiem pomieścić w kilku słowach wielkości dokonań dostojnego doktoranta – rozpoczęła prof. Pobóg-Lenartowicz.

- Ponoć Napoleon podsumował swoje życie w ostatnich słowach: Francja, armia, Józefina. Gdybyśmy taką triadę wartości mieli zdefiniować w stosunku do prof. Franciszka Marka, to brzmiałaby zapewne: Śląsk, wiedza, rodzina – mówiła laudatorka.

Pierwszą część swojej mowy poświęciła na streszczenie bogatego życiorysu doktoranta wskazując m.in.: ważne dla niego miejsca. Pierwszym z nich był Bełk, wieś położona w powiecie rybnickim, gdzie w 1930 roku Franciszek Marek przyszedł na świat, drugą Góra św. Anny, której okolice były terenem krwawych walk podczas III Powstania Śląskiego, w których to udział brali zarówno ojciec jak i dziadek prof. Marka. Trzecim miejscem, które inspirowało prof. Marka było Kamień Śląski.

Laudatorka zwróciła także uwagę na fakt, że choć Doktorant podejmuje zagadnienia związane z historią Śląska to nie żyje tylko przeszłością i od wielu lat aktywnie włącza się w dyskusję na temat współczesnych problemów Śląska.

Z treści mowy wyłonił się również obraz człowieka, który Mistrzem dla olbrzymiej rzeszy liczącej ponad tysiąc magistrantów, licencjuszy, 18 doktorantów, a przy tym wszystkim nigdy nie potrafił być bezczynny.

- Gdy nie wykładał i nie pisał, to oddawał się ulubionym zajęciom, takim jak chociażby majsterkowanie czy odnawianie starych mebli. Profesor umie także gotować, jego popisowa potrawą jest świąteczny rosół. Niektórzy twierdzą, że sam robi kluski śląskie, którymi częstuje swoich gości w domu w Gogolinie – mówiła prof. Pobóg-Lenartowicz.

W końcowej części przemowy można było usłyszeć:

- Szanowny Panie Profesorze, Dostojny Doktorze Honorowy, patrząc na pana drogę życiową i naukowe osiągnięcia, myślę, że nikt nie ma wątpliwości, że przez te wszystkie lata pozostał pan wierny słowom przysięg doktorskiej. Zawsze we wdzięcznej pamięci zachował pan uniwersytet i nigdy nie sprzeniewierzył się pan etosowi badacza i wykładowcy. Nigdy nie kierował się pan chęcią zysku, próżną sławą ani potrzebą zrobienia kariery. I właśnie dlatego dołączył pan do wielkiego panteonu twórców śląskiej literatury: Józefa Lompy, ks. Norberta Bończyka, ks. Konstantego Damrota, Juliusza Ligonia i wielu innych. Panie Profesorze, przyzwyczaił się pan do bycia młodym – i niech tak zostanie! Życzymy dużo zdrowia, pogody ducha i wytrwałości! – zakończyła prof. Pobóg-Lenartowicz.

Recenzentami w przewodzie doktorskim prof. Franciszka Marka byli: prof. dr hab. Jan Miodek z Uniwersytetu Wrocławskiego i prof. zw. dr hab. Bogusław Nierenberg z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Podczas uroczystości doktor honorowy odebrał także tytuł Honorowego Obywatela Miasta Opola.

Przypomnijmy, że przez trzy dekady funkcjonowania UO tytuły te zostały przyznane 48 niezwykłym postaciom. Byli wśród nich m.in. papież Jan Paweł II, Władysław Bartoszewski, Adam Hanuszkiewicz, Lech Wałęsa, Ryszard Kaczorowski, Wojciech Kilar, Kazimierz Kutz, Stanisław Lem, ks. abp Alfons Nossol, Jan Miodek, Hans Gert Pötering, Tadeusz Różewicz czy Dorota Simonides.

Uroczystość była elementem obchodów 30-lecia Uniwersytetu Opolskiego.

– W czwarte dziesięciolecie wkraczamy z wieloma sukcesami, wyjątkowo dobrze zdaliśmy trudny egzamin – mówi prof. Marek Masnyk rektor UO. – Nie byłoby tego sukcesu bez wyjątkowej aktywności naukowej naszych pracowników, wspólnego wysiłku wszystkich zatrudnionych w naszej uczelni oraz całej społeczności akademickiej, a także wsparcia władz regionalnych i krajowych.

Jak można podsumować te 30 lat?

To ponad 110 tys. absolwentów, 17 dyscyplin naukowych, w których uczelnia ma pełne uprawnienia awansowe, 51 wybitnych doktorów honoris causa, najwyższe w historii miejsca w rankingach, przynależność do sieci Uniwersytetów Europejskich i EUA, blisko 2 tys. pracowników. – I to nie jest nasze ostatnie słowo – zapewnia rektor UO.

W piątek (8 marca) w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu odbędzie się wielka gala podsumowująca dokonania uczelni.