- W Kościeliskiej ucierpiały przede wszystkim szlaki. Chodzi głównie o ten prowadzący do schroniska na Hali Ornak, ale także o wszystkie inne szlaki odchodzące z tej doliny - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Trudna sytuacja jest także w Dolinie Małej Łąki oraz na szlaku do Morskiego Oka.
- Główne szkody to podmycia szlaków i uszkodzenia mostków. Są miejsca, gdzie woda spowodowała wyrwy w poprzek szlaków. Wędrowanie nimi jest znacznie utrudnione - dodaje Ziobrowski. Żaden jednak szlak z powodu zniszczeń po opadach nie został zamknięty dla turystów.
TPN nie ma na razie pieniędzy na naprawę szlaków.
- To spory wydatek, tymczasem niedługo rozpoczynamy dosyć dużą inwestycję, czyli remont parkingu na Palenicy Białczańskiej - mówi Ziobrowski. Dlatego park chce wystąpić o wsparcie do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.
- Bez dofinansowania nie damy rady. A chcielibyśmy szlaki naprawić jeszcze przed sezonem - podkreśla dyrektor TPN.
Wciąż są zamknięte niektóre trasy po halnym
Kilka szlaków jest nieczynnych nie z powodu ulewy, ale wiatrołomów, które zalegają na nich od katastrofalnego halnego z czasu Bożego Narodzenia w grudniu 2013 r.
Jak informuje Tatrzański Park Narodowy, wciąż nie wolno wchodzić na Ścieżkę nad Reglami na odcinku Dolina Kościeliska - Dolina Chochołowska. Zamknięta jest także Dolina Lejowa, gdzie wiatr poczynił największe szkody, a także zakazane jest wejście na szlak z Doliny Kościeliskiej na Polanę Stoły. Cały czas na wskazanych szlakach trwają prace zmierzające do udrożnienia przejścia. Pracują tam firmy wyciągające powalone drzewa. Wędrowanie w czasie takich prac może być skrajnie niebezpieczne dla turystów. Na razie nie wiadomo, jak długo owe szlaki będą zamknięte.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?