Problem jest tylko jeden. Ptaki te dość mocno zanieczyszczają miejsca, gdzie się znajdują. Dachy i chodniki są zanieczyszczone ptasimi odchodami, a to niestety wpływa na estetykę miast. Wielu mieszkańców Krotoszyna – szczególnie krotoszyńskiego rynku – co jakiś czas zwraca się z prośbą o interwencje w tej sprawie. – Czasami nie ma jak na ławce usiąść bo cała jest oblepiona ptasimi „bombami”. Jeszcze żeby miasto to sprzątało to bym zrozumiał, ale oczywiście zgania się wszystko na właścicieli budynków, którzy winni to robić. Czy naprawdę nie można zrobić porządku z gołębiami? – pyta jeden z mieszkańców.
O temacie piszemy co jakiś czas. Uciążliwość ptaków jest sporo. Równo rok temu na jednej z kamienic profesjonalna firma zebrała blisko 10 beczek guana, za co zainkasowali od właścicielki kamienicy 550 zł. Już wtedy mieszkanka kamienicy informowała, że gołębie guano nie tylko szpeci kamienicę, ale jest również toksyczne, ciężkie (co zagraża konstrukcji dachu), ale również jest źródłem zarazków i wirusów groźnych dla ludzi. Przez kontakt z guanem gołębim można zarazić się salmonellą i innymi chorobami przewodu pokarmowego, ptasią gruźlicą, ornitozą, a nawet „złapać” przenoszone przez gołębie kleszcze i pchły.
Temat powrócił jak przysłowiowy bumerang na ostatniej sesji radnych gminy. O zainteresowanie się problem zainterweniował radny Roman Olejnik. Burmistrz gminy oczywiście udzielił stosownej odpowiedzi. – Gołębie są ptakami będącymi pod ochroną, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, dla których wprowadzono szereg zakazów, w tym zakaz umyślnego płoszenia. Odstępstwo od zakazów może wydać jedynie Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Obecnie tut. organ posiada jedynie odstępstwo od zakazu umyślnego płoszenia i niepokojenia osobników gawrona na terenie parku im. Wojska Polskiego w Krotoszynie. Wobec powyższego aktualnie nie przewiduje się płoszenia gołębi na Rynku w Krotoszynie. Jednocześnie zwracam uwagę na fakt, iż Miasto i Gmina Krotoszyn nie ingeruje we własność prywatną oraz czynności podejmowane przez właścicieli kamienic w celu ich ochrony – mówi burmistrz Franciszek Marszałek.
Wszystko wskazuje zatem na to, że z problemem gołębi każdy właściciel kamienicy czy domu winien sobie radzić sam. A to oczywiście nie jest proste, bowiem jako ptak chroniony ma swoje prawa. Błędne koło się zamyka.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?