Dowcip ten, choć nieco ryzykowny nie spowodował szkód w materialnym mieniu miasta, a i klimat „prima aprilis” nadaje takim zdarzeniom inną wymowę - ocenia z humorem wydarzenie Cezary Wiklik rzecznik prasowy prezydenta Jeleniej Góry.
- Przyjmujemy to jako dowcip ze strony grupki mieszkańców, którzy zwracają swoim sąsiadom uwagę, że nie warto chodzić spać z kurami, a jednocześnie nawiązanie do Świąt Wielkanocnych, które są tuż, tuż – powiedzieli Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry i Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta.
"Kurogród" za Jelenią Górę.
Jak wyjaśnia rzecznik, z punktu widzenia surowego prawa nosi to znamiona wykroczenia, bo nie wolno na znakach drogowych nanosić innych napisów. Ale napisy zostały wykonane na folii samoprzylepnej, którą można odkleić bez żadnych śladów na znakach, więc służby miejskie już się zajęły przywracaniem konwencjonalnego wyglądu tablic. Z większości miejsc nalepki zostały już usunięte, z innych – są w trakcie usuwania
A docenić należy i pomysł, i wkład pracy, bo żeby zalepić te znaki folią tak wielkich rozmiarów trzeba było użyć drabinki, więc autorzy żartu napracowali się sporo.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?