Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamość: jest kara dla byłego dyrektora Szkoły Podstawowej nr 2. Nagana i ostrzeżenie

Joanna Nowicka
Na tym przejściu dwa lata temu doszło do tragedii
Na tym przejściu dwa lata temu doszło do tragedii
Dwa lata po wypadku, w którym zginął 12-latek z Zamościa, dyrektor szkoły, do której chodziło dziecko, został ukarany przez komisję dyscyplinarną przy Kuratorium Oświaty. Andrzej Morawski ma otrzymać naganę z ostrzeżeniem. Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne

Kara z ostrzeżeniem jest najłagodniejszą spośród tych, jakie może wymierzyć komisja dyscyplinarna. Orzeczenie komisji dyscyplinarnej zapadło w piątek, 14 grudnia. Ostrzejsze sankcje przewidują m.in. zwolnienie z pracy czy zwolnienie powiązane z wydaleniem z zawodu.

- Wydalenie z pracy byłoby nieadekwatne dla dyrektora, bo ten jest już na emeryturze. Wydalenie z zawodu z kolei byłoby tu przesadą. Wszystkim się wydaje, że dyrektor odpowiadał za spowodowanie śmierci dziecka, ale pamiętajmy, że odpowiadał on za niezorganizowanie opieki nad uczniami, a nie za wypadek. Tej opieki faktycznie nie zorganizował i za to został ukarany - mówi Weronika Jezior, przewodnicząca Komisji Dyscyplinarnej przy lubelskim Kuratorium Oświaty.

Dramat, który stoi u źródła postępowania dyscyplinarnego dyrektora Andrzeja Morawskiego, rozegrał się 13 grudnia 2016 roku na przejściu dla pieszych na ul. Wyszyńskiego w Zamościu. 12-letni Rafał wracał do domu z zajęć wychowania fizycznego na basenie. W chłopca uderzył ford mondeo. Został ciężko ranny, zmarł w szpitalu. Sprawca wypadku jechał z prędkością około 74 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h, nie obserwował należycie drogi i nie hamował. Dodatkowo drugim pasem ruchu jechał pojazd nauki jazdy. Kierowca tego auta zatrzymał się przed przejściem, by przepuścić Rafała.

Kierowca mondeo został ostatecznie w lutym tego roku skazany na dwa lata więzienia. Jednak rodzicom Rafała od początku zależało też na tym, by karę poniosła również dyrekcja szkoły.

Dziś tata Rafała Grzegorz Małys boi się, że - mimo piątkowego orzeczenia - dyrektor uniknie kary: - Sprawa ciągnęła się długo. Teraz dyrektor może się odwołać, od momentu wypadku minęły już dwa lata. Przedawnienie sprawy następuje po trzech latach - mówi Grzegorz Małys.

Dyrektor może się odwołać do Odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy ministrze edukacji narodowej. Ma na to 14 dni od momentu otrzymania orzeczenia.

Obawy Grzegorza Małysa nie są bezpodstawne. W 2018 roku Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy ministrze edukacji narodowej umorzyła ze względu na przedawnienie 9 postępowań prowadzonych wcześniej przez Komisję Dyscyplinarną przy wojewodzie lubelskim. I zakończonych przez nią w 2016 roku.

Odpowiedzialność za ucznia

Rodzice 12-letniego Rafała, ucznia Szkoły Podstawowej nr 2 w Zamościu, od momentu tragedii zarzucali dyrektorowi szkoły Andrzejowi Markowskiemu , że nie zapewnił odpowiedniej opieki ich dziecku.

- Nikt nam nawet nie powiedział, że dzieci będą wracały same i że powinniśmy zwrócić na to uwagę, odebrać Rafała z basenu. I o to właśnie mamy największy żal - mówił w rozmowie z nami Grzegorz Małys.

Trzy miesiące po wypadku mężczyzna złożył skargę w tej sprawie do kuratorium, które zleciło szczegółową kontrolę w szkole. Jej wyniki pokazały, że szkoła nie zapewniła dzieciom należytej opieki w drodze na basen i z powrotem. A z takiego obowiązku nie zwalniały nawet oświadczenia, które podpisali wcześniej rodzice. W tych mowa była o zgodzie na „samodzielne wracanie z zajęć”. Rodzice Rafała podkreślali po wypadku, że nie przyszło im do głowy, iż oznacza to brak opieki nad dziećmi. Sądzili, że zgoda dotyczy chodzenia pieszo, a nie np. dowożenia dzieci.

Po kontroli sprawę badał Krzysztof Grudzień, rzecznik dyscyplinarny przy Kuratorium Oświaty w Lublinie. Po przeanalizowaniu sprawy Grudzień zwrócił się z wnioskiem o ukaranie dyrektora do komisji dyscyplinarnej. Wnioskował o karę nagany z ostrzeżeniem. Proces przed komisją trwał ponad rok. Odbyło się osiem rozpraw. Na żadnej z nich nie mógł być obecny Grzegorz Małys, bo postępowanie zostało utajnione na wniosek obrońcy dyrektora szkoły. Sprawę odpowiedzialności dyrektora szkoły badała też prokuratura. Ostatecznie jednak, latem 2017, roku śledczy umorzyli postępowanie.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto