Choć rozbiórka domu rozpoczęła się zaledwie kilka dni temu, pracująca przy placu Niepodległości ekipa robotników uwija się jak w ukropie i z piętrowego budynku zostały jedynie ściany parteru. Lada moment na terenie nie będzie już żadnego śladu. - Właściciel obiektu powiedział mi, że w umowie notarialnej kupna tej nieruchomości ma zagwarantowane prawo do rozebrania rudery - mówi nam Zbigniew Figlarz, który jako ostatni lokator wraz ze swoją mamą opuścił niedawno zrujnowany dom.
- Już w zeszłym roku w dachu wybił ogromną dziurę, a teraz w ogóle rozebrał dach nad pomieszczeniami, które zajmowaliśmy. Gdy poszedłem po pomoc do nadzoru budowlanego usłyszałem, że trzeba złożyć podanie i czekać. Przyjechała też straż miejska. Zrobiła zdjęcia i cisza. Od funkcjonariuszy dowiedziałem się, że pozwolenia na rozbiórkę pan Stoch nie ma.
Jak przyznaje, Figlarz nie miał wyjścia i wraz z mamą opuścił zajmowane pomieszczenia. Zmusiły go do tego prace rozbiórkowe. Ma jednak żal, że nowy właściciel "jego domu" wykonuje je bez pozwolenia.
- Jeśli dom rzeczywiście jest rozbierany samowolnie, to nałożymy na pana Stocha mandat kilkusetzłotowy lub zawnioskujemy do sądu o karę grzywny. Ona może być bardziej dotkliwa - mówi nam Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Zapewniam, że wyjaśnimy, co się właściwie stało i czy rozbiórka nastąpiła bez wymaganego zezwolenia. Obowiązujące prawo stanowi, że budynek o niewielkiej kubaturze można rozebrać na tzw. zgłoszenie, większe obiekty wymagają już pozwolenia. Sprawdzimy, jak było tym razem.
Andrzej Stoch wczoraj przez cały dzień był nieuchwytny. Wcześniej w rozmowach z dzien-nikarzami tłumaczył, że budynek grozi zawaleniem i trzeba go rozebrać, a za jego stan odpowiadają lokatorzy.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?