Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Nerwy w kolejce do kolejki na Kasprowy Wierch. Wszystko przez "koniki"

Łukasz Bobek
W Kuźnicach w czasie sezonu turystycznego, gdy tylko jest pogody dzień, ustawia się długa kolejka do kolejki na Kasprowy
W Kuźnicach w czasie sezonu turystycznego, gdy tylko jest pogody dzień, ustawia się długa kolejka do kolejki na Kasprowy Łukasz Bobek
„Koniki” sprzedające bilety do kolejki na Kasprowy Wierch znów dały się we znaki turystom, którzy w święta chcieli wjechać na szczyt.

Po świąteczno-noworocznym szaleństwie w Zakopanem do naszej redakcji zaczęli odzywać się ludzie, którzy w okresie sylwestrowym próbowali wjechać kolejką linową na Kasprowy Wierch. Napisali, bo oburzył ich fakt, że w Kuźnicach (gdzie znajduje się dolna stacja kolejki) działają „koniki” sprzedające bilety na lewo, albo za pieniądze oferujący lepsze miejsce w kolejce do kasy.

„Koniki” robią swoje

Odezwał się do nas Jan Buciarczyk, który próbował wjechać na Kasprowy Wierch w sobotę 30 grudnia.

Mężczyzna utknął w długiej kolejce.

Okazało się, że pan Jan był skazany na stanie w kolejce, bo biletów w internecie już zabrakło. - Tymczasem koniki miały w swojej ofercie po kilka biletów na każdy kurs, tyle, że droższych o 50 zł - mówi turysta.

Na dodatek z przodu kolejki stali - jak to określił turysta - lokalni mieszkańcy, którzy odsprzedawali miejsce w kolejce do kasy. - Wpuszczali po kilkanaście osób do kolejki, które jak twierdzili, były mieszkańcami ich pensjonatów - pisze poirytowany turysta.

Rzuca także podejrzenie w stronę ochrony PKL, że ta może z „konikami” współpracować.

- Jedna z barierek oddzielających kolejkę przy kasach jest najpewniej specjalnie otwarta, co skutkuje tym że ludzie dołączają się do kolejki - pisze dalej pan Buciarczyk.

I pyta zarząd PKL dlaczego nie ma firmy ochroniarskiej, która skutecznie tenże proceder by uniemożliwiła oraz odstraszyła „koników”? - Dlaczego nie ma tablicy z informacją, że nie wolno odsprzedawać biletów, co jest zapisane w państwa regulaminie, i że takie bilety nie będą uznawane h pyta dalej turysta.

Listę swoich pytań turysta wysłał nie tylko do Gazeta Krakowskiej, ale także do PKL.

Problem nie nowy

„Koniki” handlujące biletami lub miejscami w kolejce do kolejki na Kasprowy Wierch to nie nowość. Ten proceder pojawia się od lat - zarówno latem, jak i zimą. Rozwiązaniem miała być sprzedaż biletów online. Jednak i to rozwiązanie jak widać nie pomogło.

Spółka Polskie Koleje Linowe, która jest właścicielem kolejki na Kasprowy Wierch, uważa, że wszystkiemu winne są ograniczenia co do ilości osób, jakie można wywieźć na szczyt (360 osób na godzinę zimą, 180 osób latem).

- W związku z ograniczoną przepustowością, dziennie dostępna jest ograniczona liczba biletów. Pula biletów jest podzielona pomiędzy sprzedaż w kasach i kanały online tak, by osoby chcące kupić bilet w kasie w Kuźnicach zawsze miały taką możliwość. W związku z tym dostępność biletów online jest limitowana. Niestety stwarza to pole do nagannych zachowań tzw. „koników” - mówi Łukasz Chmielowski, członek zarządu PKL.

I dodaje, że sprzedaż biletów przez „koników” ma miejsce poza terenem PKL, często już przy wysiadaniu turystów z busów. - Spółka nie ma formalnych możliwości weryfikacji biletów - dodaje.

Zdaniem Chmielowskiego, PKL nie jest w stanie zadziałać także jeśli chodzi o sprzedawania miejsca w kolejce. Bo jak zaznacza to dzieje się na chodniku, który jest teren gminnym, a nie PKL. - Nasi pracownicy pilnują terenu PKL. Terenem miejskim powinno zająć się miasto, policja, straż miejska - dodaje.

WIDEO: Dlaczego warto dbać o środowisko?

Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto