Temat dodatkowego becikowego z gminnej kasy stanął na ostatnim posiedzeniu miejskiej komisji rodziny. Radny Józef Figiel zaproponował, by zapewnić nowo narodzonym dzieciom becikowe, co jego zdaniem przyczyni się do wzrostu urodzeń w mieście.
Z propozycją zgodziła się większość komisji i ostatecznie projekt został skierowany do rozpatrzenia przez burmistrza. Tam zostanie na dłużej.
- Bardzo chętnie bym takie becikowe przyznał. Niech mi radni wskażą skąd na to wziąć pieniądze - mówi burmistrz.
Jego zdaniem, w obecnej sytuacji finansowej nie ma szans, by znaleźć dodatkowe pieniądze w miejskiej kasie, które mogłyby być rozdawane ludziom za urodzenie kolejnych dzieci. Rodzicom pozostaje becikowe zapewnione przez państwo.
- Może miejskie becikowe uda się wypłacać regularnie za kilka lat - dodaje burmistrz Janusz Majcher.
- Taka pomoc bardzo by się przydała - mówi Kinga Pluta, mieszkanka Zakopanego. - Z mężem od dłuższego czasu myślimy o dziecku. Zawsze jednak dochodzimy do wniosku, że to jeszcze nie ten czas. Boimy się tego, jak po moim przejściu na urlop macierzyński mąż poradzi sobie z płatnościami. Pieluszki, mleko i inne rzeczy trochę kosztują. Gdyby miasto pomagało rodzicom, byłoby łatwiej.
Miejskie becikowe w wysokości 1 tys. zł wypłacane jest między innymi w Krakowie.
współpraca (tm)
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?