Sprawa dotyczy przeszło 3 mln zł, na które od dwóch lat czeka 11 przedsiębiorstw - podwykonawców warszawskiej firmy Tiwwal. Główny wykonawca prac przy budowie pawilonu na skoczni zainkasował 80 proc. kosztów za pracę, jednak nie w pełni wypłacił swoich podwykonawców.
Kilka miesięcy temu Tiwwal ogłosił upadłość, a 11 firm podwykonawców zostało na lodzie. Kiedy oszukani przedsiębiorcy zagrozili, że zablokują Wielką Krokiew, warszawska dyrekcja COS zleciła powołanie komisji do zbadania tej sprawy. - Komisja właśnie zakończyła pracę. Teraz zajmiemy się analizą zebranych przez nią materiałów - mówi Piotr Marszałek, dyrektor naczelny COS.
Józef Chowaniec z firmy Chomar, która czeka na 460 tys. zł, zapowiada, że będzie pilnował prac komisji. - Nie odpuścimy - mówi Chowaniec.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?