Wiślacy w reprezentacjach

W najbardziej interesującym nas meczu, 90 minut w starciu z Irlandią Północną zaliczył Paweł Brożek. "Brozio" mógł cieszyć się z asysty, ale z wyniku już na pewno nie, bo remis 1:1 do minimum ogranicza szanse biało-czerwonych na wyjazd do RPA.

Z wysokości ławki rezerwowych mecz z Irlandią Płn. oglądał natomiast drugi z powołanych przez Leo Beenhakkera wiślaków, Wojciech Łobodziński, który nie pojawił się na boisku nawet na minutę.
Już w piątek prawie całe spotkanie rozegrał w "młodzieżówce" Patryk Małecki. "Mały" też nie miał powodów do zadowolenia, bo nasza reprezentacja U-21 przegrała na wyjeździe z Hiszpanią 0:2.
Kolejny mecz reprezentacja z Patrykiem Małeckim w składzie rozegra z Finlandią.

Zadowolony mógł być natomiast Andraż Kirm, który wystąpił na Wembley w towarzyskiej potyczce reprezentacji Słowenii z Anglią. Nasi grupowi rywale przegrali co prawda 1:2, ale zaprezentowali się udanie na tle utytułowanego rywala, a uwaga ta dotyczy również wiślaka. Kirm na boisku przebywał przez 77 minut.

Jeśli Słoweńcy zagrają w środę tak jak w Londynie, to o trzech punktach naszej reprezentacji będzie trzeba raczej zapomnieć. Cały mecz zaliczył natomiast Junior Diaz. Jednak nie miał specjalnych powodów do radości z tego faktu, bo jego Kostaryka nie miała zbyt wiele do powiedzenia w starciu z Meksykiem, z którym przegrała 0:3. Diaz razem z kolegami będzie miał szansę na rehabilitację w środę, gdy wystąpi w meczu z Salwadorem. W czasie gdy koledzy walczyli w reprezentacjach, pozostali wiślacy odpoczywali. Tylko Ilje Cebanu i Tomas Jirsak z kadry pierwszego zespołu wyszli na boisko w meczu Młodej Ekstraklasy. Młoda Wisła zremisowała z Ruchem Chorzów 1:1, a wymieniona dwójka rozegrała 90 minut.
Pierwsza drużyna wznowi dzisiaj treningi po weekendowej przerwie.