Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatry: Narciarze na stałe wrócą na Kalatówki?

Łukasz Bobek
Trasy biegowe na Kalatówkach są idealne do rozgrywania zawodów rangi międzynarodowej
Trasy biegowe na Kalatówkach są idealne do rozgrywania zawodów rangi międzynarodowej Stanisław Zachwieja
Zakopane ma szansę na trasy narciarskie z prawdziwego zdarzenia, takie, które spełnią wymogi Międzynarodowej Federacji Narciarskiej FIS. Mogłyby one zostać zlokalizowane w rejonie Polany Kalatówki i Suchego Żlebu w Tatrach - tam w miniony weekend odbył się bieg narciarski pod patronatem Józefa Łuszczka.

Brak tras do biegów narciarskich zawsze był piętą achillesową Zakopanego. Jeśli już jakieś powstawały - np. na zakopiańskiej Pardałówce czy choćby na Siwej Polanie pomiędzy sąsiednim Witowem czy Chochołowem - szybko znikały, bo blokowali je miejscowi górale, właściciele terenów, po których trasy przebiegały. Tymczasem Zakopanem - już po raz czwarty z kolei - stara się zorganizować zawody z cyklu mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Mogłyby się odbyć w 2017 roku.

- We wniosku kandydackim, który został złożony do władz FIS, zaznaczyliśmy trasy w rejonie Centralnego Ośrodka Sportu, pod Reglami, a także w rejonie Drogi do Daniela - wyjaśnia Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. Jak jednak przyznaje, planem zastępczym są trasy w rejonie Bachledzkiego Wierchu, a także na Kalatówkach.

- To idealne rozwiązanie - cieszy się Edward Budny, były trener Józefa Łuszczka, który w 1978 roku zdobył mistrzostwo świata w biegach narciarskich. - To tam przed laty odbywały się zawody w narciarstwie biegowym. M.in. w 1929 roku zorganizowano na Kalatówkach mistrzostwa świata w biegach, a w 1955 r. było to główne miejsce przygotowań w tej dyscyplinie przed igrzyskami w Cortina d'Ampezzo w 1956 roku. Na Kalatówkach także przygotowywał się Józef Łuszczek przed tym, jak w Lahti zdobył tytuł mistrza świata. - Pamiętam, jak biegaliśmy na Kalatówkach i Kondratowej - mówi. - Potem pojawiły się głosy, że trzeba chronić polanę i zabroniono zawodów - dodaje Budny.

Czy teraz, po latach protestów przyrodników przeciw wpuszczaniu narciarzy na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego, doszło do przełomu? Dyrekcja parku zgodziła się, by poprowadzić trasę biegu Józefa Łuszczka przez Suchy Żleb aż po dolną Polanę Kalatówki.

- Zgodziliśmy się, bo była to spontaniczna, kameralna impreza - mówi o niedzielnych zawodach Paweł Skawiński, dyrektor TPN. - Nie było tu praktycznie ingerencji w tatrzańską przyrodę. Nie mam nic przeciwko temu, aby w rejonie Kalatówek rekreacyjnie biegali narciarze, jeśli są do tego warunki śniegowe.

Skawiński dodaje jednak, że park nie da zgody, gdyby trzeba było zniwelować teren na polanie, gdzie wiosną rośnie tysiące krokusów. Nie zgodzi się też na postawienie ogromnej infrastruktury na potrzeby takiej imprezy. - Całe zaplecze logistyczne związane z przygotowaniem imprezy mogłoby mieścić się na placu w Kuźnicach - zaznacza Majcher.

Tu przeczytasz więcej o wypadku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto