Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatry: 55 tysięcy turystów w ciągu jednego dnia

Przemysław Bolechowski
W tym roku w czasie wakacji tłumy na tatrzańskich szlakach były ogromne. Zwłaszcza widać było to nad Morskim Okiem
W tym roku w czasie wakacji tłumy na tatrzańskich szlakach były ogromne. Zwłaszcza widać było to nad Morskim Okiem Halina Kraczyńska
Do Tatrzańskiego Parku Narodowego dotarły już kompletne wyniki sierpniowego liczenia turystów. Akcję przeprowadzono jednocześnie w polskiej, jak i słowackiej części Tatr. Już wcześniej podawaliśmy, że rekordowego ósmego sierpnia na teren TPN weszło 33 tysiące turystów. Teraz znamy już i wyniki ze słowackiego TANAP-u i tu rekordem było wejście w jednym dniu 22 tysięcy osób. To - jak przyznaje park - znacznie więcej niż np. pięć lat temu.

Gwałtownie wzrasta liczba turystów w Tatrach. Widać to zarówno po polskiej jak i słowackiej stronie. Choć oczywiście trudno tu porównywać oba parki narodowe. Do TPN w czasie badań w jednym dniu weszły 33 tysiące turystów, do słowackiego TANAP-u zaledwie 22 tysiące. To daje wynik aż 55 tysięcy ludzi dziennie. Analizując wyniki należy zaznaczyć, że przecież do Polski należy zaledwie około 1/5 całości Tatr, a chodzi po nich więcej osób niż na Słowacji.

- Nadal więc w słowackie Tatry wchodzi mniej turystów niż u nas - komentuje dyrektor TPN, Paweł Skawiński. - To zaledwie 2/3 tego, co wchodzi na nasze tatrzańskie szlaki w sezonie turystycznym. Biorąc pod uwagę wielkość obu parków ta dysproporcja jeszcze bardziej się zwiększa. Mimo tych rekordowych wejść w polskie Tatry, nikt na razie nie rozważa decyzji o wprowadzaniu limitów na wejścia w konkretne rejony Tatr - na przykład do Morskiego Oka, gdzie w rekordowych dniach wchodziło 10 tysięcy osób.

- Oczywiście trzeba rozpocząć dyskusje co zrobić z takim natłokiem ludzi - zaznacza Paweł Skawiński. - To musi potrwać, osobiście jestem przeciwny robieniu rewolucji i podejmowaniu decyzji w tej sprawie tylko przez dyrekcję. Poza tym tak naprawdę taki pomysł rodzi za sobą wiele innych problemów. Ot, choćby kto ma ustalać ile osób może wejść dziennie do Doliny Kościeliskiej? I na jakiej podstawie wyznaczyć, że dla przyrody do zniesienia będzie pięć tysięcy osób, a już pięć i pół tysiąca to za dużo. Tutaj bardzo trudno ustalić te limity a sama decyzja o ograniczaniu liczby turystów będzie bardzo trudna.

Po części ze stanowiskiem parku zgadzają się i ekolodzy. - Limity w Tatrach to bardzo kontrowersyjna sprawa - potwierdza Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszelkich Istot. - Ale obawiam się, że nie mamy innego wyjścia. Uważam, że jakieś ograniczenia liczby wchodzących turystów trzeba wprowadzić. Oczywiście dotyczyłyby one tylko wybranych miejsc w Tatrach, jak i określonych miesięcy. Rok jest długi tymczasem ruch turystyczny kumuluje się w kilku miesiącach i np. podczas długiego weekendu majowego.

Oczywiście rozumiem, że TPN jest tu w trudnej sytuacji, bowiem przyroda to dziedzictwo narodowe i trudno je reglamentować naszym rodakom. Docelowo jednak takie ograniczenia kiedyś powinny być. Turyści uważają jednak, że Tatry powinny być otwarte bez ograniczeń. - Bo co będzie jak ktoś przyjedzie z Gdańska i nie wejdzie na szlak - mówi pan Marian, turysta z Poznania.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tatry: 55 tysięcy turystów w ciągu jednego dnia - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto