Anulować karę będzie można także w przypadku stwierdzenia, że pobliski automat parkingowy był zepsuty, a to nie należy do rzadkości.
Jednak największe emocje budzą zmiany dotyczące podwyższenia opłat za parkowanie. Przykładowo w zielonej podstrefie opłata wzrośnie z 1 do 2 złotych oraz powiększenie jej zasięgu o Jeżyce.
Jeśli radni zagłosują za zmianami, to znaczna część tej dzielnicy znajdzie się w czerwonej, czyli najdroższej podstrefie. Urzędnicy Zarządu Dróg Miejskich wskazują, że z ankiety przeprowadzonej przez ośrodek badawczy Pentor wynika, iż większość poznaniaków opowiada się za rozszerzeniem strefy. My zapytaliśmy, co sądzą o tym pomyśle sami mieszkańcy Jeżyc.
– Jest to miejsce zbyt odległe od ścisłego centrum miasta, by tworzyć tu płatną strefę parkowania – uważa Przemysław Stankowski. – Sądzę, że po jej wprowadzeniu trudniej będzie zaparkować. Obecnie zostawiam auto na podwórzu naszej kamienicy, więc się nie obawiam. Ale dla osób przyjeżdżających tu w gości będzie to wydatek.
Według innych osób mieszkających w tej dzielnicy, strefą objęte powinny być jedynie okolice rynku Jeżyckiego.
– Wiele osób przyjeżdża tu tylko na chwilę, żeby zrobić zakupy. Niech wówczas płacą. Już teraz ryzykują mandatem, stawiając samochody w niedozwolonych miejscach, tuż przy targowisku – mówi Krystyna Kowalska-Domańska. – Biedniejsi powinni mieć możliwość zaparkowania pojazdu za darmo.
W ZDM argumentują, że objęcie dzielnicy strefą przyczyni się do uporządkowania bałaganu parkingowego.
– To z pewnością się przyda – uważa Małgorzata Bartkowska. – Jednak samo wprowadzenie opłat za parkowanie nie wystarczy. W śródmieściu, choć obowiązuje tam najdroższa podstrefa, wolnych miejsc jest wciąż mało. Na Jeżycach trzeba zadbać o nowe miejsca parkingowe, bo tych jest po prostu za mało. Zamiast oddawać tereny kolejnym deweloperom, miasto powinno budować choćby naziemne parkingi – dodaje.
Z kolei handlowcy obawiają się, że wraz z wprowadzeniem strefy część ich klientów zrezygnuje z zakupów na rynku Jeżyckim i przeniesie się na inne targowiska lub do marketów. Tam nie trzeba płacić za parkowanie.
– Spadek obrotów oznacza dla nas konieczność podwyższenia cen – uważa Marek Zgarda, który prowadzi na rynku stoisko z surówkami. – Obecnie parkujemy wozy dostawcze koło pawilonu, który miesięcznie kosztuje nas około 700 zł. Kolejne kwoty trzeba byłoby wydać na postój w strefie.
Zdaniem radnych, kupcy nie powinni w znaczący sposób odczuć zmian.
– Strefa obowiązuje od godziny 10 do 18, czyli zanim handlowcy wyładują towar, dlatego nie powinno się to odbić na ich działalności – uważa radny Maciej Przybylak.
Niezależnie od stanowiska rajców, osiedlowi radni przeprowadzą konsultacje z mieszkańcami. Pierwsze z 8 spotkań zaplanowano na 22 września w Szkole Podstawowej, przy ulicy Norwida 21.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?