Według statystyk, powiat tatrzański jest drugim po Krakowie miejscem w województwie małopolskim najbardziej zagrożonym przestępczością. Miejscowi uważają, że ten wysoki poziom zagrożenia widać w Poroninie, choćby po zdarzeniach w rejonie Gminnego Ośrodka Kultury, gdzie często wieczorami zbiera się młodzież.
- Uważam, że jest zbyt mało patroli policji, zwłaszcza obok domu kultury. Tam po prostu wieczorami jest niebezpiecznie - stwierdza radna Anita Żegleń.
- Obawiam się, że policjanci w razie potrzeby z Zakopanego nie zdążą przyjechać, tym bardziej że na zakopiance wiecznie są korki - mówi Maria Szostak, mieszkanka Poronina.
Wskazuje jednocześnie, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być zamknięcie komisariatu w Poroninie. Również zastępca prokuratora rejonowego w Zakopanem Stanisław Staszel uważa, że ten pomysł był zły. - Zgadzam się, że nie powinno się tam likwidować komisariatu - przyznaje.
Rozżalenie mieszkańców Poronina na policję jest tym większe, że kilka miesięcy temu gmina wysupłała ze swojego i tak skromnego budżetu 70 tys. zł na dofinansowanie zakupu nowego terenowego radiowozu, który miał m.in. patrolować trudno dostępne rejony gminy.
- Pomogliśmy kupić samochód policyjny - wspomina radny Stanisław Staszel. - U nas zamknięto komisariat, a nasze auto teraz jeździ po Zakopanem.
Policja stara się jednak uspokoić mieszkańców Poronina.
- Tego samochodu używają ci sami policjanci, którzy byli w Poroninie - zapewnia nadkom. Kazimierz Pietruch, rzecznik zakopiańskiej policji. - W Poroninie pojawiają się patrole, tak jak to było wcześniej. W gminie pozostali też dzielnicowi. Nikt z mieszkańców na pewno nie pozostanie bez pomocy - obiecuje nadkomisarz Pietruch.
Jak dodaje rzecznik zakopiańskiej policji, być może już wkrótce uda się uruchomić w Poroninie punkt, gdzie pracowałby policjant i w wyznaczonych godzinach przyjmował mieszkańców.
Prawdopodobnie znajdzie on miejsce w urzędzie gminy, by koszty były mniejsze.
Zamknęli, bo brakowało funduszy
Plany likwidacji komisariatu policji w Poroninie pojawiły się w połowie 2009 roku i od razu wywołały żywą dyskusję. Mimo obaw radnych i mieszkańców placówkę zlikwidowano. Od 1 lutego 2010 roku żaden policjant w Poroninie już nie stacjonuje. Jak mówi policja, w miejsce powstałej luki pojawiły się patrole.
- Likwidacja była podyktowana oszczędnościami oraz brakami kadrowymi - wyjaśnia nadkom. Kazimierz Pietruch. - Żaden z działających do tej pory policjantów nie stracił pracy i wykonują oni działania dochodzeniowo-śledcze w Zakopanem.
Jak dodaje Pietruch, przeniesienie policjantów właśnie do Zakopanego było podyktowane tym, że tutaj jest o wiele więcej spraw kryminalnych. - Ci policjanci są tu bardziej potrzebni. Natomiast w Poronine nic się nie zmieniło, nadal są tam całodobowe patrole - zaznacza rzecznik zakopiańskich policjantów.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?