Minionej nocy (z 31 maja na 1 czerwca) na komendę zgłosił się 44-latek z synem, którzy poprosili policjantów o pomoc w poszukiwaniach 39-letniej kobiety, żony 44-latka. Mężczyźni twierdzili, że kobieta wyszła z domu i mają podstawy przypuszczać, że będzie próbowała popełnić samobójstwo.
Policjanci skontaktowali się z zaginioną.
- Okazało się, że 39-latka przechadza się przy torach w okolicy ul. Spacerowej i rzeczywiście chce targnąć się na swoje życie. Policja zawiadomiła o przypuszczalnym zagrożeniu służby PKP i rozpoczęła poszukiwania - relacjonuje nadkom. Wojciech Auguścik z radomszczanskiej policji.
Ostrzeżony maszynista pociągu jadącego od strony Częstochowy zauważył kobietę siedzącą na torach. Policja przejęła 39-latkę, która, jak się później okazało, na odwagę wypiła ćwiartkę wódki i w momencie nadjeżdżania pociągu chciała położyć się na torach.
Nie udało się jednak uratować 28-latka, który rzucił się pod pociąg w okolicy miejscowości Bobry wczoraj ok. godz. 16.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?