Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opłaty za przedszkole: rodzice, którzy długo pracują będą musieli wydać więcej na swoje dziecko

P. Rąpalski, M. Wrzos
Przedszkolaki finansami się nie przejmują. Bawią się w najlepsze, kiedy ich rodzice skrupulatnie liczą wykupione godziny
Przedszkolaki finansami się nie przejmują. Bawią się w najlepsze, kiedy ich rodzice skrupulatnie liczą wykupione godziny Michał Sikora
Podwyżki opłat za pobyt dziecka w przedszkolu uderzyły w najbardziej zapracowanych rodziców. Szczególnie w Krakowie, gdzie koszty są bardzo wysokie, wyższe niż w stolicy.

Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!

Ci, którzy co dzień zostawiają swoje pociechy w przedszkolu na dziewięć godzin, płacą dziś nawet 450 zł miesięcznie, czyli o jedną trzecią więcej niż jeszcze w czerwcu! Pobyt dziecka przez pięć godzin jest darmowy, rodzice, którzy mają więcej czasu, wydać muszą tylko na posiłki - 120 zł.

Od września zmieniły się zasady płacenia za przedszkola w całej Polsce. Nie płacimy stałej stawki za miesiąc, ale za godziny które dziecko spędzi w przedszkolu. Ceny za godzinę są różne, ustalają je gminy.

W Tarnowie: 1,40 zł, w Nowym Sączu: 2 zł, w Gdańsku 2,30 zł, a we Wrocławiu 2,49 zł. W Małopolsce przedszkolaki mają najdrożej w samym Krakowie - 3,50 zł. Ceny pod Wawelem pobiły nawet te warszawskie. W stolicy 3,51 zł płaci się tylko między godziną 13 a 16. Za pozostałe już tylko 1,80 zł. Najdrożej jest w Biskupcu w warmińsko-mazurskim. Tam godzina kosztuje 3,95 zł. Ale tam rodzice strajkują.

- To koszmar. Zostawiamy dwójkę wnuków w przedszkolu na dziewięć godzin, nowa opłata z jedzeniem i zajęciami dodatkowymi wynosi ponad 500 zł - mówi Beata Gawor-Pater, babcia dwóch maluchów z Przedszkola nr 80 w Krakowie. Przy dwójce dzieci obowiązuje zniżka i płaci się 2,50 zł za godzinę od dziecka.

Wojciech Bilan, ojciec dwóch przedszkolaków, jest bardziej wyrozumiały. - Płacę kilkadziesiąt złotych więcej niż w zeszłym roku. Muszę akceptować te zmiany, niestety - przyznaje. Dotąd rodzice w Krakowie za jedno dziecko płacili miesięcznie 166,32 zł, za dwoje 138,60 zł, a za trójkę 97,02 zł. Od września tego roku pięć godzin pobytu dziecka w przedszkolu jest za darmo, za każdą kolejną godzinę naliczana jest opłata.

- Naliczanie godzinowe jest sprawiedliwe, bo nie płacimy za czas kiedy dziecka nie ma w przedszkolu - mówi krakowski radny Dominik Jaśkowiec (PO). - Prawdą jednak jest to, że podwyżka uderzy w zapracowanych rodziców - twierdzi. Potwierdzają to dyrektorzy krakowskich przedszkoli.
- Najbardziej zmiany odczują rodzice pozostawiający dzieci na dziewięć lub dziesięć godzin - przyznaje Krystyna Poprawa, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 80 w Krakowie. W placówce, którą kieruje, takie dzieci stanowią połowę wszystkich podopiecznych.

- Rodzice zaoszczędzą jednak na odjęciu kosztów pobytu malucha za każdy dzień jego nieobecności. To bardzo duże ułatwienie, którego do tej pory nie było - dodaje Poprawa.
Pracownicy placówek informują, że najczęściej dzieci zostawiane są na dziewięć godzin (osiem godzin pracy rodzica plus czas na dojazd po dziecko). Zatem rodzice dziennie muszą płacić za cztery godziny. Czesne wyniesie 280 zł, ale jeśli miesiąc ma 23 dni robocze, zapłacą nawet 402 zł.
A opłaty za pobyt to nie wszystko. Dochodzą jeszcze koszty posiłków - ok. 120 zł miesięcznie, w zależności od wewnętrznych ustaleń dyrekcji.

Rodzice chcą też, aby dzieci korzystały z zajęć dodatkowych. Trudno nie zapisać dziecka, skoro jego rówieśnicy na nie uczęszczają. Najpopularniejsze "fakultety" to język angielski, rytmika i tańce towarzyskie. Prowadzą je firmy zewnętrzne, które podpisują umowy z przedszkolami po zgodzie rodziców. Według naszych wyliczeń, zapisując dziecko na 9 godzin dziennie do przedszkola, z pełnym wyżywieniem, nauką angielskiego oraz rytmiką, za miesiąc trzeba zapłacić teraz około 450 zł.

Dla niektórych nowe koszty są nie do udźwignięcia. Część rodziców już skraca pobyt swoich dzieci w przedszkolu. - Do tej pory córka przebywała w przedszkolu dziesięć godzin. Dziś mnie na to niestety nie stać - żali się Marta, mama 5-letniej Marysi z Przedszkola nr 1 Krakowie. - Teraz zabieram córkę trochę wcześniej, opiekuje się nią kuzynka. Mimo to płacę z wyżywieniem aż 420 zł. Słyszałam, że inni rodzice przenoszą dzieci do prywatnych placówek , gdzie ceny zaczynają się od 600 zł, a opieka jest nieporównywalnie lepsza - twierdzi. Umowę skracającą czas pobytu pociech w Przedszkolu nr 80 podpisało z początkiem roku już 20 osób.

Krakowscy urzędnicy tłumaczą się z podwyżek. - Gmina nie dostaje dofinansowania na dzieci w przedszkolach. Musi płacić za remonty, media i pracownikom. Stawka 3,50 zł została obliczona tak, aby pokryć tylko koszty pracownicze - tłumaczy Katarzyna Fiedorowicz, z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa. - Przypominam, że stawki uchwalili radni.

Ci dopiero teraz stwierdzili, że uchwalona w lipcu podwyżka jest zbyt wysoka. - Obniżymy koszty o jakieś 50 zł miesięcznie. Wprowadzimy stawkę 3 zł zamiast 3,50 zł - mówi Jaśkowiec. - Więcej nie możemy, bo gmina i tak sporo dopłaca - dodaje. Głosowanie w tej sprawie będzie 14 września.

Serwis Wybory 2011: Zobacz kandydatów do Sejmu i Senatu z Małopolski

Chcemy taniego Paliwa! **Podpisz petycję do polityków przed wyborami**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto