Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morskie Oko. Będą korki na drodze. Jak ich uniknąć?

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
W tym roku na turystów spędzających majówkę w górach, którzy zaplanowali sobie wizytę w Morskim Oku w Tatrach, czeka nie lada przeprawa. Zwłaszcza jeśli chodzi o drogę z Zakopanego.

Roboty idą pełną parą

Wszystko za sprawą robót budowlanych, jakie ruszyły kilka tygodni temu w tej części powiatu tatrzańskiego. Z jednej strony remontowany jest duży parking na Palenicy Białczańskiej, gdzie może zostawić swój samochód każdy idący do Morskiego Oka. Do tej pory mieściło się tam do 800 samochodów.

- Prace remontowe objęły na razie część parkingu. Na długi weekend majowy ok. 30 proc. placu będzie wyłączona z użytkowania - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego (parking należy do TPN).

To już spowoduje, że na drodze dojazdowej do Palenicy będzie tworzył się korek, w którym staną głównie ci, dla których zabraknie miejsca na parkingu. Co prawda starostwo tatrzańskie, do którego należy droga prowadząca do parkingu, na majówkę poszerzyło pobocza, by mogły tam parkować auta, to jednak i tak będzie za mało, żeby pomieścić chętnych.

Dodatkowo ruch poważnie będą ograniczały roboty drugiego remontu - na Łysej Polanie, gdzie krzyżują się drogi na Słowację i na Palenicę Białczańską (1,4 km od parkingu na Palenicy). Tam powstaje zupełnie nowe rondo, które docelowo ma usprawnić ruch. A to oznacza, że korki będą tworzyły się już na drodze prowadzącej z Zakopanego. Mogą sięgnąć kilku kilometrów.

- Na czas majówki będą wzmożone patrole policji, ale także straży parku na drodze dojazdowej do Morskiego Oka - zapowiada Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. Gdy parking na Palenicy Białczańskiej zapełni się, policja będzie zawracać turystów już na Wierchu Porońca (5 km od Palenicy Białczańskiej).

Kierowcy będą kierowani na parking zastępczy, jaki przygotowuje Tatrzański Park Narodowy, najprawdopodobniej przy wyciągu narciarskim w Jurgowie. Stamtąd turystów na szlak do Morskiego Oka mają wozić busy. Informacje o parkingu zastępczym pojawią się na tablicach informacyjnych przy drogach.

Jak uniknąć korków?

Gdy pogoda w długi weekend majowy dopisze, do Morskiego Oka dziennie może wędrować ponad 10 tys. turystów (tak bywało w latach poprzednich). To oznacza, że droga dojazdowa na Palenicę Białczańską na pewno się zakorkuje. Jedyną alternatywą dla tych, którzy koniecznie chcą jechać do Morskiego Oka własnym autem, jest wyjazd z kwatery wczesnym rankiem.

- Najlepiej jechać o 6 rano. Bo o godz. 8-9 już na drodze jest spory ruch i parking na Palenicy zazwyczaj się zapełnia - mówi pan Andrzej, kierowca busa wożącego turystów.

Zmotoryzowani mogą nieco polepszyć swój los, gdy wybiorą się do Morskiego przez Słowację (trzeba się kierować na przejście graniczne w Jurgowie, a dalej na Podspady i Jaworzynę Tatrzańską). Ominiemy co prawda główny korek na drodze z Zakopanego, ale nie unikniemy problemów na samej Łysej Polanie.

- Dlatego apelujemy, żeby wybrać transport zbiorowy, a także by jadący np. na Słowację absolutnie nie jechali przez Łysą Polanę, ale przez Jurgów lub Suchą Horę - mówi Bogusława Chlipała z TPN.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto