Lany Poniedziałek, czyli dwa święta w jednym. Śmigus-dyngus to dla nas nic innego jak zwyczaj polewania się wodą. W przeszłości były to jednak dwa zupełnie inne obrzędy. Śmigus to nazwa wywodząca się z języka niemieckiego. Oznacza polewanie panien wodą i smaganie rózgami po nogach. Symbolizowało oczyszczenie po zimie, ale też miało zapewnić pannom zamążpójście.
Zobacz też: Kopaszewska Rowerowa Droga Krzyżowa [zdjęcia]
Dyngus to z kolei wykupywanie się dziewcząt od polewania wodą. Oznacza także obdarowywanie pisankami, świątecznymi smakołykami lub pieniędzmi, wędrujących po wsiach przebierańców. Przebierańcy, podobnie jak w wigilię Bożego Narodzenia kolędnicy, chodzi od domu do domu, składali gospodarzom życzenia i śpiewali wielkanocne pieśni.
Śmigus miał też zapewniać płodność, dlatego polewano głównie panny. Im więcej kawalerów zaczaiło się na dziewczynę, tym lepiej. Oznaczało to, że cieszy się ona powodzeniem i ma szanse na szybki ożenek. Powód do niepokoju miały te, które w Lany Poniedziałek były suche. W dawnej Polsce dniem rewanżu za oblewanie wodą był dla dziewcząt wtorek, wówczas na baczności musieli się mieć wszyscy kawalerowie.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?