Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto zapłaci za dom w Białym Dunajcu? Ciąg dalszy afery z budynkiem na zakopiance

Łukasz Bobek
Budowa domu w Białym Dunajcu zatrzymała się na pierwszej kondygnacji
Budowa domu w Białym Dunajcu zatrzymała się na pierwszej kondygnacji Tomasz Mateusiak
Rodzina Dzierżęgów z Białego Dunajca nie miała prawa rozpocząć budowy domu na działce, gdzie do 2014 roku ma stanąć nowy most, którym pobiegnie zakopianka - uznały służby wojewody małopolskiego. Po tym, jak wojewoda wydał decyzję o pozwoleniu na budowę mostu, górale utracili prawo do kawałka swojej działki. Mimo to ruszyli z budową domu. Teraz mogą zostać obciążeni kosztami jego rozbiórki.

6 lutego wojewoda Jerzy Miller odmówił wydania ponownego pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego na działce w Białym Dunajcu. To właśnie do wojewody odwołali się właściciele działki po tym, jak starosta tatrzański najpierw unieważnił im jedno pozwolenie, a potem odmówił wydania nowego. Tymczasem na działce stanęła połowa domu.

W uzasadnieniu odmowy służby wojewody wyraźnie zaznaczyły, że górale nie mieli prawa rozpocząć budowy domu. Pozwolenie na budowę mostu podpisane przez wojewodę 17 lipca 2012 roku z rygorem natychmiastowej wykonalności nabrało mocy prawnej dzień później. Klauzula natychmiastowej wykonalności zobowiązuje właściciela do niezwłocznego wydania działki.

Tymczasem starosta tatrzański wydał pozwolenie na budowę domu 20 lipca 2012 roku. - Już dwa dni przed wydaniem przez starostę decyzji o pozwoleniu na budowę domu w Białym Dunajcu właściciel działki utracił prawo do dysponowania swą nieruchomością na cele budowlane - wyjaśniają służby prawne wojewody małopolskiego.

Mimo że Dzierżęgowie w połowie sierpnia otrzymali decyzję wojewody, z końcem tego miesiąca rozpoczęli budowę domu.

- Wiedzieliśmy o decyzji wojewody, ale mieliśmy prawomocne pozwolenie na budowę. Uważamy, że mieliśmy prawo stawiać dom. Dlatego teraz odwołaliśmy się od niego do Ministerstwa Transportu i Budownictwa - mówi Bernadeta Dzierżęga. Ministerstwo ma rozpatrzyć wniosek do końca marca.

Tymczasem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie dostała już pieniądze na nowy most. - Do 21 lutego czekamy na składanie ofert. Potem komisja konkursowa będzie je analizowała - mówi Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału GDDKiA. Budowa mostu ruszy najprawdopodobniej w pierwszej połowie tego roku. Zakończyć się ma do końca września 2014 roku.

Zanim jednak roboty przy moście ruszą, trzeba będzie rozstrzygnąć kwestię odszkodowania dla Dzierżęgów za zajęty teren.

- Otrzymaliśmy od wojewody pustą działkę do inwestycji. Na taką też rzeczoznawcy urzędu wojewódzkiego będą dokonywali wycen, by wypłacić właścicielom odszkodowanie - mówi Mikrut.

Co jednak z połową domu, która już na działce stoi? Niewykluczone, że zostanie ona rozebrana na koszt inwestorów. - Wojewoda przejął teren, gdy nic na nim nie było. Od tamtego czasu rodzina z Białego Dunajca nie miała prawa tam nic robić. Zaczęli budować na własną odpowiedzialność. Dlatego mogą zostać obciążeni kosztami rozbiórki - mówi Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański.

Dzierżęgowie zaś wierzą, że wcześniej czy później zostanie im przyznana racja i będą mogli dokończyć budowę domu.

W walce mocno wspiera ich Federacja Obrony Podhala. Jej szefowa Józefa Chromik z Poronina wysłała ostatnio do GDDKiA kolejne pismo nawołujące do zaprzestania planów budowy nowego mostu w Białym Dunajcu, a w zamian wyremontowania starej przeprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto