Gdy już wielka patelnia została rozgrzana, na pierwszy ogień poszedł boczek. Później cebula i tysiąc jaj. Z dodatkiem szczypiorku. I oczywiście przyprawy. Sól, pieprz .
I tak Krzysztof, Ernest, Adrian, Monika i Magda, uczniowie z Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego z Zielonej Góry przygotowywali dla mieszkańców potężną jajecznicę. To już taka tradycja w naszym mieście, której pomysłodawcą jest fundacja Moje Miasto.
Zapachniało świętami. Z minuty na minutę pod namiot, gdzie przygotowywano pyszności, ustawiały się kolejki. Każdego przyciągał zapach jajecznicy. Mimo mrozu, wszyscy cierpliwie czekali na porcję. - Ale pachnie. Jaki skwierczy boczek. Ile jaj. Niesamowite- komentowali mieszkańcy.
I stało się. Pierwsza porcja jajecznicy została przygotowana. Chętnych do jej spróbowania nie brakowało. - Jest pyszna. Wręcz idealna - skomentowała pani Agnieszka.
A w drugim namiocie każdy mógł spróbować przysmaków wielkanocnych. Sałatek i jajek faszerowanych, które przygotowali dla mieszkańców także uczniowie z ZSiPKZ.
A tak było rok temu: Żurek i jajecznica dla zielonogórzan podczas świątecznego jarmarku
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?