Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tym razem to Beskid Andrychów wykonał egzekucję, „rozstrzeliwując” Porońca

Jerzy Zaborski
Tomasz Moskała (przy piłce) i jego koledzy z Beskidu Andrychów, byli często nieuchwytni dla Porońca Poronin w meczu III ligi grupy małopolsko-świętokrzyskiej.
Tomasz Moskała (przy piłce) i jego koledzy z Beskidu Andrychów, byli często nieuchwytni dla Porońca Poronin w meczu III ligi grupy małopolsko-świętokrzyskiej. Fot. Jerzy Zaborski
W tej kolejce zachodnią Małopolskę reprezentowały dwa zespoły, bo Soła Oświęcim pauzowała, zyskując punkty za wycofany z rozgrywek Przebój Wolbrom. Pełną pulę wziął u siebie Beskid Andrychów. Górnik Libiąż zgodnie z planem, słabo...

Od pierwszego gwizdka sędziego andrychowianie ruszyli do zdecydowanych ataków. Już w 2 min Tomasz Moskała przymierzył w słupek, ale chwilę później był już precyzyjniejszy, zamieniając na gola wrzutkę z boku Dawida Rupy.

Po skutecznym, bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego Krzysztofa Jurczaka, wiadomo było, że górali czeka ciężka przeprawa.

Przestraszyć miejscowych próbował Rafał Gadzina, uderzając z wolnego nad bramką (15 min). Jednak w odpowiedzi tuż obok słupka przymierzył Tomasz Kaczmarczyk, a po faulu na Dawidzie Rupie sędzia przyznał miejscowym karnego, którego na gola zamienił Serge Nahle.

Przed przerwą Gadzina raz jeszcze sprawdził czujność Krystiana Majerczyka, który wypchnął jednak piłkę na korner.

Okrasą meczu mogła być akcja z 50 min w wykonaniu Tomasza Kaczmarczyka, który przebiegł z piłką pół boiska. Im bliżej był bramki, tym jego przewaga nad obrońcami była większa. Jednak jak już znalazł się na 12 m, bardziej podał piłkę Rafałowi Gawronowi niż uderzył na bramkę. Chwilę później wynik ustalił Nahle, ponownie wykorzystując karnego.

Zwycięstwo miejscowych mogło być bardziej okazałe, ale uspokojeni wysokim prowadzeniem nie forsowali tempa.

Powiedzieli po meczu:

Krzysztof Wądrzyk,trener Beskidu:
– Cieszy nas wynik, bo jest on efektem męskich rozmów po kompromitującej porażce w Pińczowie. Musiałem wstrząsnąć zespołem. Mecz ułożył się tak samo, jak w Pińczowie, ale tym razem to my wykonaliśmy „egzekucję”.

Jakub Pawlikowski-Bulcyk, wiceprezes Porońca:
– Wydaje mi się, że wynik meczu był pokłosiem burzliwych wydarzeń ostatnich dni, czyli dysmisji trenera Szymona Burligi i odejścia kilku zawodników. W poniedziałek przedstawię drużynie nowego trenera. Walczymy dalej.

Beskid Andrychów – Poroniec Poronin 4:0 (3:0)
1:0 Moskała 2, 2:0 jurczak 9, 3:0 Nahle 22 karny, 4:0 Nahle 59 karny.
Sędziował: Przemysław Greń (Oświęcim). Żółte kartki: Jurczak (dwie) – Folwarski (dwie), Gawron, Piszczek, Grela. Czerwone kartki: Jurczak (87) – Folwarski (40). Widzów: 500.

Beskid: Majerczyk – Święś, Nahle, Kapera, Jurczak – D. Rupa, Kaczmarczyk (77 Szlosek), Słupski, Ł. Rupa – Moskała (64 Grzywa), Kierczak.

Poroniec: Gawron – Kępa, Piszczek, Rusnak (73 Prokop), Stopka (70 Antoł) – Zasadni, Chrobak, Stasik (85 Rzadkosz), Folwarski - Grela (70 Bachleda-Baca), Gadzina.

W Libiążu miły złego początek Górnika w potyczce przeciwko rezerwo Wisły Kraków

Libiążanie mieli ochotę na pierwsze wiosenne zwycięstwo, ale na chęciach się skończyło. Pierwsze pół godziny należało zdecydowanie do krakowian. Jednak ich akcjom brakowało jednak wykończenia. Najlepszym tego dowodem był przegrany indywidualny pojedynek Adriana Wójcika z Mateuszem Jurkiem. Dzieło kolegi próbował dokończyć Kamil Kuczak, ale na linii bramkowej niczym spod ziemi wyrósł jeden z obrońców, ratując gospodarzy od utraty gola. Na tym się nie skończyło. Piłki raz jeszcze dopadł Kuczak, jednak wywalił ją wysoko nad poprzeczką.

Jednak po zmianie stron szczęście uśmiechnęło się do miejscowych. Na atak lewą stroną zdecydował się Dawid Adamczyk, a jego podanie wzdłuż bramki było tak precyzyjne, że przyłożenie nogi przez Jana Pawlaka było tylko formalnością.

Libiążanie krótko cieszyli się prowadzeniem. Po dośrodkowaniu z wolnego Kuczka piłka odbiła się od pięty Michała Czekaja, więc Jurek był bezradny. Ile było w tym zasługi samego strzelca, a ile przypadku, trudno ocenić.

Okrasą meczu było trafienie Dawida Kamińskiego, który z linii pola karnego, pięknym wolejem, zakończył akcję Dominika Kościelniaka. Jurek mógł tylko wzrokiem odprowadzić piłkę lądującą w górnym rogu bramki.

Górnik Libiąż – Wisła II Kraków 1:2 (0:0)
1:0 Pawlak 50, 1:1 Czekaj 53, 1:2 Kamiński 69.
Sędziował: Konrad Kolak (Nowy Sącz). Żółte kartki: Pawlak – Gulczyński, Dziubas. Widzów: 300.

Górnik: Jurek – Baliga (67 Szczurek), Ambroziak, Górka, Wantulok – Grabowski, Szlęzak, Gucik, Adamczyk – Pawlak, Witoń.

Wisła II: Zając – Dziubas, Czekaj (70 Chlebowski), Bierzało (46 Kujawa), Witek – Kamiński, Burdenski, Gulczyński, Kuczak (80 Handzlik) – Kościalniak, Wójcik (60 Ferens).

Inne mecze:

KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski – Hutnik Nowa Huta 0:2, Bochnia – Poprad Muszyna 1:1, Wisła Sandomierz - Korona II Kielce 1:1, Dalin Myślenice – Unia Tarnów 1:1, Górnik Libiąż – Wisła II Kraków 1:2, Granat Skarżysko-Kamienna - Łysica Bodzentyn 5:1, Wierna Małogoszcz - Nida Pińczów 3:0, Przebój Wolbrom – Soła Oświęcim 0:3 (wo).

TABELKA:

1. Granat 22 48 45–20
2. Soła 22 45 47–26
3. Łysica 22 41 39–19
4. Hutnik 21 39 33–21
5. Korona II 22 35 44–35
6. Wisła II K. 22 33 34–27
7. Wisła S. 22 33 24–22
8. Beskid 22 30 35–34
9. Unia T. 22 29 22–23
10. Poroniec 22 28 39–43
11. Wierna 22 25 27–32
12. Bocheński 22 25 31–41
13. KSZO 1929 22 23 26–31
14. Dalin 22 22 19–33
15. Poprad 21 21 18–27
16. Górnik 22 20 31–47
17. Nida 22 18 27–50
18. Przebój 22 24 29–39

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto