Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

17-latka rzuciła się pod pociąg przy wiadukcie w Izabelowie

Jolanta Jeziorska
17-letnia zduńskowolanka rzuciła się pod pociąg w czwartek. Dlaczego, wyjaśnia prokuratorskie postępowanie
17-letnia zduńskowolanka rzuciła się pod pociąg w czwartek. Dlaczego, wyjaśnia prokuratorskie postępowanie fot. Jolanta Jeziorska
Gdy w czwartek na torach kolejowych w Izabelowie znaleziono zwłoki młodej dziewczyny, mieszkańcy z okolicy byli pewni, że popełniła samobójstwo.

Jak mówią, chcący pożegnać się z życiem wybierają nawet kilka razy w roku to właśnie miejsce ci. Jak się domyślają dlatego, że jest odludne, a maszyniści nie spodziewają się, iż na wysokim nasypie ktoś wyskoczy im przed pociąg.

- Mówimy, że to most samobójców. Nie raz, a kilka razy w roku ludzie rzucają się tu pod pociąg. To przeklęte miejsce - mieszkaniec Izabelowa.

- Nie raz się zdarzało, że ściągało się takich samobójców z nasypu. Szkoda, że teraz nikt tej dziewczyny nie zauważył i nie zapobiegł tragedii - dodaje kolejny, ze wsi Czechy.

- Jakim trzeba być desperatem, żeby wspiąć się po nasypie, schować za słupem, wyczekać odpowiedni moment i wyskoczyć tuż przed pociąg. To straszne. Co też ludzi do tego popycha? - zastanawia się inny.

Prokurator rejonowa w Zduńskiej Woli Balbina Stasiek przyznaje, że faktycznie kilka samobójstw w tym konkretnym miejscu już się zdarzyło. Jacek Kozłowski, rzecznik policji pamięta to sprzed roku, kiedy pod pociąg rzucił się ponad 60-letni mieszkaniec Czechów. - Ile osób usiłowało tam popełnić samobójstwo, trudno ustalić, bo nie prowadzimy szczegółowych statystyk ale podejrzewam, że można w tym przypadku wierzyć miejscowym.

Tragiczna śmierć 17-letniej licealistki odbiła się szerokim echem w Zduńskiej Woli. Miasto i I LO, do którego chodziła, wręcz huczy od plotek i domysłów. Podobno dziewczyna leczyła się na depresję, a w przeddzień śmierci wróciła ze szpitala do domu. Z pracy w szkole, kilka dni po jej samobójstwie, zrezygnował nauczyciel, z którym podobno dziewczyna przyjaźniła się od lat. Dyrektor I LO Tomasz Siemienkowicz nie chce komentować, czy jego odejście ma związek ze sprawą. Jak podkreśla, 17-letnia pierwszoklasistka była dobrą uczennicą i nie sprawiała problemów wychowawczych.

Powściągliwe w tej sprawie są prokuratura i policja. - To jest sprawa bardzo poważna i bardzo przykra. Udzielanie jakichkolwiek informacji na tym etapie postępowania może skrzywdzić nie tylko rodzinę, ale też osoby spoza rodziny - przekonuje prokurator Stasiak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto