Przypomnijmy. Do tragedii doszło ponieważ mieszkający, w jednym domu wraz z rodzicami i rodzeństwem Jan B. nie mógł znieść wyrzutów jakie ojciec robił mu feralnego dnia. Według zeznań świadków ojciec zarzucał 45-latkowi, iż jest darmozjadem, nie ma pracy, a całe dnie spędza na alkoholowych libacjach. Pomiędzy oboma mężczyznami - każdy z nich był pod wpływem alkoholu - wywiązała się awantura, podczas której syn dźgnął ojca, długim 32-centymetrowym nożem. Następnie zostawił konającą ofiarę i poszedł zadzwonić na policję. Funkcjonariusze po przyjeździe mogli stwierdzić już tylko zgon starszego pana B.
Co ciekawe przez cały proces Jan B. notorycznie odmawiał przyznania się do winy. Powtarzał jedynie, że nie chciał ojca zabić, a z całego przebiegu zdarzenia niewiele pamięta.
Zobacz co czeka na ciebie w Zakopanem! Odwiedź nasz serwis specjalny
- Ciężko zrozumieć decyzję o złagodzeniu kary - mówi Zbigniew Gabryś, nowotarski prokurator. - Nie wiem jednak jeszcze czy będziemy się odwoływać od wyroku. Decyzja w tej sprawie zapadnie za kilka dni.Informacja o minimalnej karze dla Jana B. szybko obiegła wczoraj Moraw-czynę. Jej mieszkańcy są wstrząśnięci na samą myśl, że ojcobójca za kilka lat może swobodnie chodzić po wsi. Nie chcą podawać nazwisk. - Boimy się zemsty -mówią.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?